Krajowy Sekretariat Przemysłu Chemicznego NSZZ "Solidarność"

2017-12-15

Notatka z obrad Komisji Krajowej

W dniu 11 grudnia 2017 roku w Gdańsku obradowała Komisja Krajowa NSZZ Solidarność. Obrady tym razem odbyły się w Muzeum II Wojny Światowej. Przed rozpoczęciem obrad była możliwość zwiedzenia muzeum. Podczas części oficjalnej odbyło się uhonorowanie tytułem “Zasłużony dla NSZZ Solidarność” księdza -  Czesława Banaszkiewicza

Ksiądz Czesław służył między innymi w parafiach w Warszawie - Pyrach, Jelonkach i na Żoliborzu. W 1978 r, został mianowany rezydentem w parafii Dzieciątka Jezus i tu po raz pierwszy spotkał się z ks. Jerzym Popiełuszką, mieszkali w tym samym domu parafialnym przy ul. Mierosławskiego 6 i wzajemnie wspomagali się w sprawach duszpasterskich, zaprzyjaźnili się. Była to przyjaźń na dobre i złe, przetrwała wszelkie trudności. W 1979 r. obydwaj musieli opuścić tą parafię, ks. Jerzy został przeniesiony do parafii św. Anny, a ks. Czesław do św. Stanisława Kostki, gdzie wkrótce, w 1980 r. przybył też ks. Jerzy. W 1983 r. ks. Czesław sprawował obowiązki notariusza Sądu Metropolitalnego w Warszawie, ale jeśli była taka potrzeba, wspierał swojego przyjaciela, np. spowiadał studentów przed Mszą św., którą o godz. 21.30 ks. Jerzy sprawował w czasie strajku okupacyjnego dla Wydziału Farmacji Akademii Medycznej w Warszawie. W parafii św. Stanisława Kostki ks. Czesław organizował ogólnopolskie i zagraniczne pielgrzymki na spotkania z Ojcem św. Janem Pawłem II. Przede wszystkim nie zapominał o swoim serdecznym przyjacielu, ks. Jerzym, po Jego śmierci całym sercem zaangażował się w krzewienie kultu przyszłego błogosławionego. Przygotowywał m.in. uroczystości obchodów rocznicy śmierci oraz imienin ks. Jerzego Popiełuszki. Od 14 lat jest kustoszem wystawy fotograficznej „Kapłan”, poświęconej ks. Jerzemu, z którą dotarł do ponad 100 miejscowości, przypominając, szczególnie młodym, życie, niestrudzoną posługę i męczeńską śmierć kapłana „Solidarności”. Pomagał w przygotowaniu uroczystości związanych z beatyfikacją ks. Jerzego.

Po tej uroczystości odbyło się spotkanie KK z Głównym Inspektorem Pracy – Wiesławem Łyszczkiem. Osobiście byłem bardzo negatywnie zaskoczony wypowiedziami nowego Głównego Inspektora, czułem się jak na wiecu PZPR, słuchając go, ale może to moje subiektywne odczucie, więc nie będę rozwijał tego wątku. Oceniam bardzo słabo merytorykę i „bystrość” nowego Inspektora, ale mam nadzieję, że nie mam racji.

Następnie przystąpiono do części merytorycznej obrad. W przekazanym nam wcześniej programie szykowała się po raz kolejny awantura między regionami (Mazowsze – Bydgoszcz) wynikająca z połączenia firm, ale na szczęście usunięto te punkty z obrad i pozbawiono nas na szczęście serialu żenady i beznadziejności, jaka prawie za każdym razem występuje przy tego rodzaju sprawach a zdarza się często na obradach KK. Nasz Statut oraz ambicje naszych liderów powodują, że podczas łączenia firm, zachowania związkowców nie mają nic wspólnego z zastosowaniem słowa, które mamy w nazwie związku.

W punkcie informacje, przewodniczący Piotr Duda przekazał wiadomość o zmianach ustawowych. Dotyczyło to zapisów zabraniających uczestnictwa w Radach Nadzorczych Spółek Skarbu Państwa ( z wyboru załogi) członkom Komisji Zakładowych. Zmiana w zapisach spowoduje, że tylko przewodniczący i osoby reprezentujące daną organizacje na zewnątrz, nie będą mogły być w tych Radach Nadzorczych. W temacie funduszu socjalnego niestety nic się nie udało załatwić na następny rok i odpis fundusz pozostaje zmrożony !!. Niestety nadal wiele ustaw nie jest z nami konsultowane tj. „o jawności życia publicznego”  czy ustawa dotycząca zniesienia górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.  A ten limit jak stwierdził ,Piotr był kiedyś ponoć naszym postulatem.  Przewodniczący gratulował następnie uporu związku w sprawie wolnych niedziel, duże podziękowania były skierowane do przewodniczącego Sekretariatu Handlu i Banków – Alfreda Bujary.

Następnie Prezydium KK „zlinczowało ☹ ) przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki – Kazika Grajcarka. Piszę o „zlinczowaniu”, ponieważ uważam, że zasłużonego dla „S” działacza, który za parę miesięcy odchodzi na emeryturę można było poprosić na Prezydium na rozmowę i go upomnieć a nie robić pokazówkę na obradach KK. Sprawa dotyczyła współpracy KSGiE ze związkiem zawodowym z Białorusi, który ponoć jest związkiem wspieranym przez Łukaszenkę.  Ponoć Europejska Konfederacja Związków Zawodowych bardzo jest wzburzona, że Solidarność współpracuje z tym związkiem, co osobiście mnie trochę dziwi, ponieważ ten związek zawodowy jest afiliowany w IndustriALL Global, która to centrala przestrzega standardów i nie zapisuje w swoje szeregi związków zawodowych, które nie są wolnymi związkami. Nasz Sekretariat tez miał zaplanowane spotkania z tymi związkami z Białorusi, ale wobec takiego ostrego sprzeciwu Prezydium KK i EKZZ, musimy odwołać zaplanowane na następny rok spotkania. Nie wypada nam działać wbrew zaleceniom Prezydium KK. Piotr poinformował o wygranych procesach między innymi z Newsweekiem oraz o groźbach jakie otrzymuje on i jego rodzina, to bardzo niepokojące informacje.

W dalszej części obrad podjęto uchwałę w sprawie  hasła na rok 2018 

W związku z przypadającą w roku 2018 setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, zważywszy na wkład Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w przywróceniu naszej Ojczyźnie pełni swobód demokratycznych  i przynależnego Jej prawa do suwerennych decyzji wobec jej obywateli, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” postanawia świętować jubileuszowy rok  pod  hasłem „Solidarność dla Niepodległej”.

Potem przyjęliśmy kolejną uchwałę ( może już setną albo dwusetną ☹ )dotyczącą interpretacji Statutu. To jest kolejna rzecz która mnie totalnie osłabia na obradach Komisji Krajowej, setki uchwał dotyczące naszych wewnętrznych przepisów, to jest chore. To następna z tych uchwał:

„ws. interpretacji § 27 ust. 1 Statutu NSZZ „Solidarność”

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” działając na podstawie § 61 ust. 2 Statutu NSZZ „Solidarność” dokonuje interpretacji postanowień § 27 ust. 1 Statutu NSZZ „Solidarność”.

§ 1 Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” przyjmuje, że przez zwrot „z danego regionu”,
o którym mowa w  § 27 ust. 1 Statutu NSZZ „Solidarność”, należy rozumieć również zarząd regionu, w którym jest zarejestrowana, na podstawie Uchwały KK 24/04 ws.
rejestracji
i zasad działania organizacji wydziałowej lub oddziałowej obejmującej swoim działaniem część zakładu pracy na terenie innego regionu niż region rejestrujący organizację zakładową,
organizacja oddziałowa organizacji zakładowej.  § 2.1.Przez użyte w Uchwale sformułowanie organizacja zakładowa należy rozumieć również organizację międzyzakładową.   2.Przez użyte w Uchwale sformułowanie organizacja oddziałowa należy przez to rozumieć również organizacje wydziałową i podzakładową.”

Moim zdaniem należy w każdej organizacji zakładowej zatrudnić prawnika do interpretacji naszych przepisów, bo „normalni” liderzy zapewne już nie są w stanie nadążać nad tymi naszymi przepisami.

Członkowie KK podjęli jeszcze uchwałę: „Uchwała KK nr 33/17 ws. uznania funkcjonowania Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Pfleiderer Grajewo sp. z o.o. za zgodną ze Statutem Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” uznaje funkcjonowanie Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Pfleiderer Grajewo sp. z o.o. działającej na terenie Regionów Podlaskiego oraz Dolny Śląsk, za zgodną z wymogami Statutu NSZZ „Solidarność” oraz uchwałami Komisji Krajowej”.

Dlaczego zapisaliśmy sobie w tych naszych przepisach, że takie uchwały o funkcjonowaniu organizacji ma podejmować stu paru członków KK – „Bóg raczy wiedzieć”, ja nie ogarniam.

Właściwie to tyle z obrad KK tego dnia, było jeszcze parę informacji z Regionów i Branż, które polegają na tym przeważnie, że jakiś przewodniczący coś mówi, co się u niego dzieje a reszta nie słucha. Nie biorę w zasadzie prawie nigdy  udziału w tym punkcie i nie składam relacji z prac naszego Sekretariatu, bo i tak innych to nie obchodzi, chyba, ze trzeba zgłosić wniosek o manifestacje pikietę i go uzasadnić, to wtedy tak.

Pod koniec roku to takie moje żale z obrad KK, bo liczę, że może w nowej kadencji, ktoś weźmie pod uwagę nasz wniosek o odchudzeniu Komisji Krajowej o połowę i może wówczas stanie się to ciało bardziej merytoryczne, bo w obecnym kształcie, to moim zdaniem strata zapewne nie małych pieniędzy i czasu.

Następnego dnia w Sali BHP odbył się opłatek, spotkanie świąteczne dla członków Komisji Krajowej. Łamiąc się opłatkiem z przewodniczącym – Piotrem Dudą, życzyłem mu oprócz tradycyjnych życzeń świątecznych, aby w przyszłej kadencji zreformował nasz związek zawodowy, może się spełnią życzenia