Posiedzenie Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność” w Istebnej
W dniach 11 – 12 grudnia 2024 roku w Istebnej odbyło się posiedzenie Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność”.
Przewodniczący Piotr Łusiewicz omówił wydarzenia, jakie miały miejsce od ostatniego posiedzenia Rady KSPCH. W dniach 19 – 20 września odbyło się posiedzenie Krajowej Sekcji Pracowników Przemysłu Papierniczego w Tleniu. Była to okazja do omówienia problemów branży papierniczej. Kolejno pod koniec września delegacja z zakładów oponiarskich KSPCH wzięła udział w światowej konferencji związkowców z branży. Spotkanie uświadomiło obecnym, jak wielki dystans dzieli pracowników z krajów słabo i wysokorozwiniętych.
1 – 2 października w czeskiej Pradze odbyła się konferencja ds. polityki IndustriAll European, podczas której rozpoczęto dyskusję w szerszym gronie europejskich państw na temat skutków Zielonego Ładu. W dniach 2 – 4 października w Zakopanem odbyło się szkolenie pt. "Cyfryzacja rynku pracy – szanse i zagrożenia", które dotyczyło wpływu cyfryzacji na rynek pracy. Przewodniczący zapewnił, że ze względu na duże zainteresowanie i zadowolenie uczestników, formuła szkoleń będzie kontynuowana także w 2025 roku.
Początek października to także warta przy grobie Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, którą pełniły organizacje z OGP Gaz – System S.A.
8 października w Kancelarii Prezydenta RP miało miejsce posiedzenie Narodowej Rady Rozwoju pod patronatem Prezydenta RP, Andrzeja Dudy. Spotkanie odbyło się na zaproszenie ministra Piotra Ćwika. Głównym tematem obrad była sytuacja w Grupie Azoty. Trudną sytuację spółki omówił na posiedzeniu Artur Jasiński, który w swojej wypowiedzi zawarł szereg przyczyn, które miały wpływ na obecną sytuację, oraz zagrożeń, jakie może nieść brak reakcji na obecną kondycję Spółki ze strony unijnego i polskiego rządu. Przedstawił również sposoby i możliwości rozwiązań, prowadzących do poprawy sytuacji.
Kolejno przewodniczący w dniach 9 – 10 października wziął udział w Jubileuszowym WZD Krajowej Sekcji Pracowników Przemysłu Farmaceutycznego, następnie w dniach 16 – 18 października w posiedzeniu Rady Krajowej Sekcji Ceramików i Szklarzy w Łubianie i 23 – 24 października w posiedzeniu Rady Krajowej Sekcji Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Łodzi.
Listopad rozpoczął się od spotkania Regionu Wschodniego IndustriAll European w Lublanie (Słowenia), podczas którego delegacja z KSPCH rozdała uczestnikom ulotki z informacją o problemach producentów polskich nawozów. Następnie, w dniach 19 – 21 listopada, odbył się Kongres ECHOZ w Štrbské Pleso (Słowacja), gdzie ponownie na przewodniczącego został wybrany Andrej Buch. 27 listopada w Brukseli miało miejsce spotkanie Komitetu Dialogu Społecznego sektora gazowego. Obrady były dość burzliwe ze względu na wycofanie się organizacji pracodawców (Eurogas) z podpisania wypracowywanego przez rok porozumienia. Eurogas nie potrafił nawet wyjaśnić powodów swoich decyzji.
W kolejnych dniach 28 – 29 listopada odbyło się posiedzenie Komitetu Wykonawczego IndustriAll European w Porto (Portugalia). Na spotkaniu udało się wywalczyć dwa miejsca dla przedstawicieli KSPCH w Komitecie Dialogu Społecznego Przemysłu Chemicznego.
Na zakończenie miesiąca, 30 listopada, złożono hołd Błogosławionemu Księdzu Jerzemu Popiełuszce podczas kolejnej warty przy jego grobie, którą pełniła KSPPF oraz KSPPP.
W przeddzień posiedzenia Rady KSPCH odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji ze spółek gazowniczych oraz Orlenu. Miało na celu ustalenie kwestii dotyczących połączeń spółek. Były to pierwsze tego typu obrady, kolejne zaplanowane są w biurze Sekretariatu w Warszawie. Przewodniczący w podsumowaniu swojego sprawozdania podkreślił temat dominujący w ostatnim czasie, którym jest zła sytuacja Grupy Azoty. Wypowiedź przewodniczego rozszerzyli przewodniczący Krajowych Sekcji: Marek Balkowski, Sławomir Bezara i Karol Front. W swoich wypowiedziach podziękowali za możliwość uczestnictwa w spotkaniach ze związkowcami z Europy i świata. Wspólnie stwierdzili, że zagadnienia Zielonego Ładu i jego minusy powoli zauważają inne kraje, a głos Polski zaczyna być dostrzegany.
Sławomir Bezara przedstawił sytuację przemysłu oponiarskiego, który boryka się z napływem dużo tańszych produktów z Azji. Jakość tych towarów nie odbiega już znacząco od tych pochodzących z krajów europejskich. Ich cena spowodowana brakiem lokalnych opłat klimatycznych i wysokich cen energii jest dużo niższa od tych ze starego kontynentu. Uzwiązkowienie w ostatnim czasie spada ze względu na odejścia na emeryturę oraz zwolnienia grupowe w niektórych spółkach.
Kolejno głos zabrali przedstawiciele organizacji z Grupy Azoty. Zadłużenie spółki jest ogromne. Firma jest jednym z największych pracodawców w kraju. Jeżeli doprowadzimy do upadku polskiego przemysłu chemicznego, to upadek ten jak domino pociągnie inne gałęzie przemysłu, a na końcu każdy z konsumentów boleśnie to odczuje. Artur Jasiński apelował o to, żeby działania mające na celu ratowanie firmy były wspólne i skoordynowane. Wspomniał o spotkaniu z przewodniczącym Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, w skutek którego ma się odbyć spotkanie dotyczące nawozów na forum KE. Niestety obecne działania Rządu RP i zarządu Spółki jedyne do czego mogą ją doprowadzić, to likwidacja lub sprzedaż.
Koledzy z Grupy Azoty w Puławach poruszyli szereg kwestii, związanych z bieżącą sytuacją w firmie, a także z rolą związków zawodowych i polityki w jej przyszłości. Artur Jasiński zauważył, że obecna generacja pracowników wykazuje dużą frustrację i brak zaangażowania, co jego zdaniem wynika z niewłaściwego podejścia do kwestii podwyżek i wynagrodzeń.
Zastanawiali się, dlaczego w organizacji brakuje refleksji nad konsekwencjami działań związków zawodowych i ich wpływu na firmę. Podkreślili, że organizacja musi wrócić do polityki, aby uzyskać odpowiednie rozwiązania dla Grupy Azoty. Zauważyli, że zmiany muszą być dokonane w sposób bardziej przemyślany i bez powielania błędów przeszłości. Zaznaczono, że obecna sytuacja w firmie, w tym rozważane zmniejszenie zatrudnienia, może być częścią przygotowań do jej sprzedaży. Wyrazili obawy, że jeśli nie uda się przeprowadzić odpowiednich działań politycznych przed nadchodzącymi wyborami, firma będzie w poważnym niebezpieczeństwie.
Jako dodatkowy akcent dodano, że intensywne działania w zespole i współpraca z kolegami z organizacji pozwalają na optymizm, mimo że kluczowym pytaniem pozostaje, czy uda się zdążyć w odpowiednim czasie. Przy tym stwierdzono, że potrzebna jest większa determinacja i efektywność w działaniu. Na koniec podziękowano współpracownikom za zaangażowanie, zaznaczając, że tylko wspólna praca daje szansę na skuteczną realizację celów organizacji w nadchodzącym czasie.
Michał Świderski wskazał na intensyfikację działań w związku, która jest dowodem na nową jakość w zarządzaniu i współpracy pomiędzy lokalizacjami, zwłaszcza z Tarnowem. Podkreślił rolę Piotra Łusiewicza i Sławomira Bezary, w osiągnięciu porozumienia i wspólnej pracy na rzecz organizacji. Zauważył jednak, że mimo poprawy w zarządzaniu, wielu pracowników, w tym związkowców, jest zmęczonych i obawia się o swoją przyszłość. Istnieje obawa, że zwolnienia są nieuniknione, a strach przed represjami sprawia, że pracownicy nie chcą otwarcie wyrażać swojego zdania ani uczestniczyć w manifestacjach.
Wypowiedź odnosiła się także do obecnej sytuacji Grupy Azoty, gdzie podejmowane są decyzje o restrukturyzacji, które mogą doprowadzić do znacznych zmian, w tym likwidacji niektórych działów i zmniejszenia zatrudnienia. Wyrażono obawy, że planowane działania mogą doprowadzić do przygotowania firmy na sprzedaż i znaczących zmian, które zagrożą przyszłości wielu pracowników. Zwrócono uwagę, że zmiany w branży chemicznej, w tym problemy z produkcją nawozów, mogą wpłynąć na kondycję Grupy, a nadzieje na poprawę sytuacji po wyborach są niewielkie.
Michał Świderski poruszył także kwestie, dotyczące traktowania pracowników przez zarząd, który jego zdaniem podchodzi do nich w sposób nieprzyjazny. Stwierdził, że perspektywa przyszłości jest niepewna, a zmiany mogą być bardziej bolesne, niż początkowo się wydawało. Wspomniano również o trudnej sytuacji w innych zakładach, które już zostały zamknięte, a ich pracownicy zmuszeni byli do szukania pracy w innych miejscach, co dodatkowo podkreśla niestabilność sektora.
Marek Balkowski przedstawił obecną sytuację finansową Orlen, która jest niepokojąca. Po trzech kwartałach firma odnotowała spadek o 17% w porównaniu do roku poprzedniego. W związku z tym zarząd zdecydował o zakończeniu programu emerytalnego, który pozwalał pracownikom na wybór daty przejścia na emeryturę w zamian za 10% podwyżki wynagrodzenia. Program ten zakończy się wraz z końcem roku, a negocjacje płacowe na razie zostały wstrzymane, oczekując na dalszy rozwój sytuacji w styczniu.
Marek poinformował, że firma pozostaje w stałym kontakcie z innymi spółkami w Grupie, szczególnie z nowym pracodawcą, który przejął część terminali. Zauważył, że firma nie miała środków na wypłatę świątecznych nagród, co wskazuje na problemy z płynnością finansową. Spółka jest w tzw. finansowaniu grupowym, jednak nie widać jeszcze poprawy sytuacji. Dodał, że po wyborach prezydenckich spodziewa się dalszych decyzji dotyczących restrukturyzacji i redukcji liczby pracowników.
Poruszył także kwestię połączeń spółek w Grupie, wskazując na trudności związane z fuzjami i restrukturyzacjami. Wspomniał także o trudnej sytuacji związków zawodowych, które musiały zmierzyć się z licznymi deklaracjami o odejściu do innych organizacji.
W odniesieniu do rynkowej sytuacji spółek powiązanych z Grupą, Marek zauważył, że w przypadku południowych oddziałów spółki współpraca z Orlenem jest kluczowa, ponieważ bez niego nie mogą podejmować działań. Przypomniał też, że w firmach często pojawiają się zmiany na stanowiskach zarządzających, co utrudnia komunikację i podejmowanie decyzji. Podkreślił, że polityka ma duży wpływ na zarządzanie firmą i decyzje dotyczące jej przyszłości. Na zakończenie wyraził nadzieję, że w nadchodzących miesiącach uda się ustabilizować sytuację w firmie oraz kontynuować rozmowy, które pomogą wyjść z kryzysu.
Kolejno, Anna Rowska-Sopel poruszyła trzy główne problemy, które aktualnie zajmują sekcję farmacji i krajowych producentów leków. Pierwszym zagadnieniem jest utrata środków z KPO, co spowodowało powstanie luki finansowej. Skutkiem tego jest potrzeba pozyskania nowych funduszy na rozwój innowacji i infrastruktury do produkcji aktywnych cząsteczek leków oraz wypracowanie mechanizmów wsparcia sektora w miejsce anulowanego wsparcia z KPO.
Kolejnym problemem jest wyłączenie przemysłu farmaceutycznego z ograniczeń dotyczących dostaw energii. Wspomniano o konieczności uznania przemysłu farmaceutycznego za sektor kluczowy i potrzebie zapewnienia branży nieprzerwanego dostępu do nośników energii, co pozwoli uniknąć ryzyka przestojów produkcyjnych, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Trzecim problemem jest kwestia obowiązku mobilizacyjnego, którym mogą być objęci pracownicy branży farmaceutycznej, co mogłoby zakłócić produkcję leków i krytycznie wpłynąć na bezpieczeństwo lekowe kraju. Sekcja farmacji utrzymuje współpracę z Krajowym Związkiem Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, co umożliwia wspólne działania na rzecz rozwiązania tych problemów.
Karol Front rozpoczął swoją wypowiedź od omówienia aktualnych trudności w firmach związanych z branżą gazowniczą, w tym w firmach podlegających Orlenowi. Wskazał, że zmieniająca się koniunktura na rynku światowym prowadzi do spadku zleceń, które te firmy wcześniej otrzymywały – głównie od krajowych klientów. W efekcie polskie przedsiębiorstwa zaczynają przegrywać przetargi z firmami zagranicznymi, które oferują tańsze usługi i mają większe możliwości finansowe. W szczególności problem ten dotyczy oddziałów w Zielonej Górze i Toruniu, gdzie zauważalne są pierwsze trudności w zakresie zatrudnienia, choć na razie sytuacja nie jest jeszcze katastrofalna.
Karol Front poruszył również temat trudności finansowych w spółkach należących do grupy kapitałowej, w tym PSG, która zajmuje się obrotem detalicznym. Mimo, że firma ta radzi sobie stosunkowo dobrze, to także w jej strukturach zachodzą zmiany, które mogą wpłynąć na sposób organizacji pracy i potencjalne zmniejszenie liczby pracowników w przyszłości.
W dalszej części wypowiedzi omówił problem reorganizacji wewnętrznej w firmach, która może obejmować wchłanianie mniejszych oddziałów, jak np. oddziałów wydobywczych. Wskazał, że takie procesy mogą prowadzić do zmniejszenia liczby stanowisk pracy w tych częściach przedsiębiorstwa. Choć na razie sytuacja w tej kwestii nie jest jednoznaczna, zauważył, że będzie to wymagało od pracowników dużej elastyczności i adaptacji do nowych realiów.
Karol Front nie pominął również kwestii napięć wewnętrznych w organizacjach związkowych. Podkreślił, że zmiany w strukturze firm oraz zarządów mogą prowadzić do konfliktów wewnętrznych, co może wpłynąć na współpracę z rządem i organizacjami branżowymi. Wspomniał o przypadkach, kiedy członkowie związków zawodowych zmieniali przynależność organizacyjną, co może być niepokojącym zjawiskiem, ponieważ destabilizuje to jedność organizacji i utrudnia negocjacje. Na zakończenie wyraził nadzieję, że mimo trudności związanych z reorganizacją firm i zmieniającą się sytuacją gospodarczą, uda się znaleźć rozwiązania, które zapewnią stabilność zatrudnienia, a także poprawią sytuację w sektorze. Podkreślił, że 2025 rok może przynieść zmiany, które będą miały kluczowy wpływ na dalszy rozwój branży.
Hanna Kujawińska w swojej wypowiedzi wyraziła zaniepokojenie dotyczące sytuacją w PSG, a zwłaszcza związane z nią zmiany w zarządzaniu. Zwróciła uwagę, że po objęciu stanowiska przez nowego prezesa, obawy dotyczące przyszłości organizacji wzrosły, zwłaszcza że w jej ocenie sytuacja w firmie może ulec pogorszeniu, jeśli zapadną decyzje o dalszej restrukturyzacji. Zauważyła, że rozmowy podczas spotkania organizacji z prezesem były bardzo konkretne, co w jej opinii było pozytywne.
Hanna Kujawińska podkreśliła, że w przyszłości mogą pojawić się zwolnienia, które mogą nastąpić w wyniku zmian strukturalnych, a pracownicy mogą zacząć odchodzić z firmy z powodu braku perspektyw, lub zmian organizacyjnych. Dodała, że negocjacje płacowe rozpoczną się w styczniu i będą trwały do końca lutego. Jednak wyraziła również wątpliwości, ponieważ, jak zauważyła, ostateczne decyzje w tej kwestii podejmowane są przez Orlen, a jej firma ma ograniczone możliwości w zakresie negocjowania wynagrodzeń.
Zaznaczyła też, że pomimo trudności w negocjacjach, kluczowe jest, aby organizacje współpracowały dla dobra pracowników. Podsumowując, wyraziła nadzieję na owocną współpracę w zbliżających się rozmowach, choć była świadoma wyzwań, które mogą pojawić się w przyszłości.
Piotr Łusiewicz w swojej wypowiedzi przedstawił kilka ważnych kwestii, dotyczących sytuacji w OGP Gaz-System S.A., szczególnie w kontekście zmian zarządów, negocjacji oraz działań podejmowanych w ostatnich miesiącach. Wspomniał, że udało się wynegocjować pewne korzyści dla pracowników, takie jak dodatkowe nagrody czy wolne dni, ale jednocześnie wskazał na trudności związane z zarządzaniem i zmianami w firmie. Wyraził swoje obawy związane z brakiem dialogu i zrozumienia ze strony niektórych pracowników, którzy często oczekują, że pewne rzeczy są na stałe zagwarantowane, podczas gdy rzeczywistość się zmienia.
Podsumowując, wskazał na potrzebę zmian i porządków w organizacji, szczególnie w kontekście układów zbiorowych i mentalności pracowników, którzy muszą dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości w firmie. Jako przedstawiciel Solidarności, podkreślił również, że należy być realistą i dążyć do wypracowania takich rozwiązań, które będą korzystne zarówno dla pracowników, jak i dla samej organizacji.
Marek Kozłowski jako przedstawiciel Krajowej Rady Pracowników Przemysłu Papierniczego w swojej wypowiedzi przedstawił trudną sytuację na rynku przetwórstwa drewna, wskazując na rosnącą konkurencję z Azji, szczególnie z Chin, która stwarza poważne wyzwania dla krajowych producentów. Jego zdaniem, Polskie Lasy Państwowe, sprzedając drewno na rynki azjatyckie, jeszcze bardziej pogłębiają problemy lokalnych firm. Ponadto, zwrócił uwagę na politykę ochrony środowiska, która wprowadza dodatkowe ograniczenia i wytycza kolejne punkty ochrony lasów, co zmniejsza dostęp do drewna dla przetwórców i prowadzi do wzrostu kosztów. W efekcie dochody firm przetwórczych maleją, a zakłady papiernicze zmagają się z rosnącymi trudnościami. Mimo tych problemów, jego firma stara się utrzymać na rynku poprzez dbałość o jakość swoich produktów i współpracę z innymi podmiotami, ale sytuacja pozostaje trudna.
Ireneusz Besser w swojej wypowiedzi poruszył szereg kwestii związanych z działalnością Krajowej Sekcji Ceramików i Szklarzy. Zwrócił uwagę na stabilność liczby organizacji i członków w sekcji podkreślając, że obecnie w sekcji działa 12 organizacji, a liczba członków wynosi 2000 osób, które regularnie płacą składki afiliacyjne. Wspomniał również o uchwale dotyczącej nowego logotypu sekcji, które zostało opracowane po kilkuletnich pracach. Podkreślił, że jest to symboliczny krok, który ma na celu wzmocnienie tożsamości sekcji. Zauważył także, że organizacje borykające się z problemami powinny pojawiać się na miejscach pracy w zakładach. Wizyty miały na celu lepsze zrozumienie sytuacji pracowników oraz zapoznanie się z procesami produkcyjnymi. Tego rodzaju spotkania są według niego kluczowe dla budowania dobrych relacji z pracodawcami i dla skutecznej współpracy w zakresie rozwiązywania problemów branży.
W dalszej części wypowiedzi podkreślił, jak istotna była współpraca z KSPCH, dzięki której udało się wprowadzić ceramikę do grupy przemysłów energochłonnych. Dzięki temu firmy ceramiczne mogły skorzystać z ulg w zakresie kosztów energii, co w obecnych warunkach rynkowych ma ogromne znaczenie. Działania te, według Ireneusza, są niezbędne w obliczu rosnących kosztów energii, które mają duży wpływ na branżę.
Odnosząc się do sytuacji w swoim zakładzie, Ireneusz mówił o trudnościach związanych z próbą sprzedaży zakładu porcelany Karolina przez syndyka. Wskazał na zmieniający się rynek pracy, gdzie coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, w której to pracodawcy zaczynają dominować. To zjawisko, jak zauważył, może prowadzić do osłabienia pozycji pracowników, co wiąże się z koniecznością większej aktywności związków zawodowych, które muszą dbać o interesy swoich członków, a nie tylko funkcje związane z pełnionymi stanowiskami.
Na zakończenie zaapelował do związkowców, aby nie ograniczali swojej działalności jedynie do spotkań na szczeblu centralnym, ale angażowali się bezpośrednio w życie zakładów pracy, chodzili do swoich miejsc pracy, rozmawiali z pracownikami i podejmowali realne działania. Jego zdaniem tylko takie podejście daje szansę na skuteczną obronę interesów pracowników w obliczu dynamicznie zmieniającego się rynku pracy.
Członkowie Rady KSPCH NSZZ „Solidarność” nie zgłosili innych projektów uchwał i wniosków. Na tym zakończono obrady.